Dzieci odkrywają Śląskie – recenzja

Dzieci odkrywają Śląskie – recenzja

Dzieci odkrywają Śląskie – recenzja

Czy w Śląskim są miejsca gdzie nie działa grawitacja? Skąd pochodzą Bolek i Lolek? Gdzie można się napić kawy w maluchu? Co ciekawego może być w Żarkach? I w jakich w ogóle Żarkach?!

Na te i inne pytania, w przewodniku Dzieci odkrywają Śląskie, odpowiada Basia – szalona pasjonatka województwa śląskiego i autorka bloga Podróże Hani. Przewodnik powstał z miłości do dzieci, podróży i tego właśnie regionu, co widać na każdej stronie tej niezwykłej książki, która według mnie jest obowiązkową lekturą dla rodziców mieszkających w województwie śląskim i jego okolicach.

Dzieci odkrywają Śląskie to zbiór opisów miast i miasteczek pod kątem tego, co oferują najmłodszym. Atrakcje przedstawione są niesamowicie szczegółowo, z rewelacyjną oprawą graficzną (bardzo podobają mi się mapki na początku każdego rozdziału wraz z odległościami od innych miast, również od naszego!) i powiem szczerze, ciągle nie mogę wyjść z wrażenia jaką masę pracy musiała przez ostatnie lata włożyć Basia, żeby zgromadzić materiał do tego cuda. Wielkie uznanie dla niej, tym bardziej że poprzez portal Polak Potrafi sama zorganizowała fundusze na jego wydanie, więc wszystkie informacje podawane są rzetelnie i nie jesteśmy w żaden sposób atakowani reklamami, co dla mnie jest bezcenną zaletą.

To co w przewodniku mnie zastanawia czy bawi to na przykład umieszczenie Cieszyna jako miejsca, które warto odwiedzić w okolicy… Górek Małych! Uwielbiam Cieszyn i dla mnie on jest jednym z najurokliwszych miast w naszym regionie, więc taki wybór to dla mnie spore zaskoczenie, ale w końcu już na pierwszej stronie Basia zaznacza, że jej przewodnik jest subiektywny.  Zresztą, wybrane miejsca są klasyfikowane ze względu na to, co oferują rodzinom z dziećmi, a Cieszyn pod tym względem być może nie wypada tak korzystnie jak Górki Małe. Będę mogła ocenić jak sprawdzę sama.

Jeśli miałabym znaleźć jakiś mankament tej pozycji to byłaby nim jedynie zbyt krótka część poświęcona gastronomii i noclegom znajdująca się na jej końcu. Myślę, że świetnie byłoby ją rozwinąć, bo na szukanie tego typu miejsc przyjaznych dzieciom traci się często zbyt dużo czasu.

Najważniejsze jednak jest to, że wszystkie polecane miejsca Basia przetestowała sama, razem ze swoimi dziećmi, więc wie o czym pisze i zwraca uwagę na to, co naprawdę istotne w czasie rodzinnych wypadów. Nie ma tu więc miejsca na lanie wody. Przewodnik jest bardzo konkretny, ma przejrzystą formę, często zaskakuje i uświadamia jak wiele fantastycznych miejsc znajduje się na wyciągnięcie ręki, a jakoś nigdy nie pomyśleliśmy, żeby się tam wybrać. Mnie osobiście najbardziej zawstydził opis Muzeum Fauny i Flory Morskiej i Śródlądowej w Jaworzu, gdzie mieszkają moi rodzice. Przejeżdżamy obok tego miejsca czasem nawet kilka razy w tygodniu, a jeszcze tam nie byliśmy! Jest mi naprawdę głupio, że zabieramy dziecko na koniec świata, a lokalnie potrafimy być takimi ignorantami. Najwyższy czas to zmienić.

Cieszę się bardzo, że taki przewodnik powstał i mam szczęście mieć go u siebie, bo coś czuję, że będę z niego często korzystać. Chętni mogą zdobyć go tu: www.podrozehani.pl/dzieci-odkrywaja-slaskie-przewodnik. Czy coś jeszcze mogę dodać? Szczerze polecam wszystkim mieszkańcom Śląskiego i nie tylko, a na pewno wszystkim, którzy tak jak my, szukają pomysłów na aktywne i ciekawe spędzanie weekendów z dziećmi :)

Polub stronę
11 komentarzy

Leave a comment

Your email address will not be published.


Post Comment