konsumpcjonizm

Prezenty, prezenty i jeszcze trochę prezentów (jakby co)

Prezenty, prezenty i jeszcze trochę prezentów (jakby co)

Jestem odrobinkę przerażona, a może nawet bardziej niż odrobinkę. Kilka dni temu wzięłam dzień wolnego, żeby oficjalnie dołączyć do zakupowego szaleństwa. Książka dla siostry, kurtka dla siostrzenicy, gra dla męża, porcelanowa filiżanka dla… i tak do końca skrupulatnie spisanej listy, żeby przypadkiem niczego nie zapomnieć.

Continue Reading

Polub stronę