paryżanie

Pierwszy wypad bez Maleństwa, ale nie bez dziecka

Pierwszy wypad bez Maleństwa, ale nie bez dziecka

W Paryżu mieliśmy zaszaleć we dwoje, a wyszło jak zwykle ;) Całonocne imprezy, nowe smaki, śmierdzące sery, a przede wszystkim fantastyczne francuskie wina okazały się być atrakcjami raczej niedostępnymi dla mnie, a to za sprawą tego, że już za kilka miesięcy na naszej waniliowej wyspie pojawi się nowy mieszkaniec. Mały, być może też złotowłosy, chłopczyk. W związku z tym, podejrzewam, że kolejny wypad, w okrojonym jedynie do naszej dwójki składzie, za jakieś plus minus 5 lat (a i to bardzo optymistyczna wersja, zakładająca ogromne wsparcie bardzo litościwych i pełnych sił dziadków).

Continue Reading

Polub stronę