Choć w większości miast pozostało już niewiele śniegu, a gdzieniegdzie widać nawet pierwsze wiosenne kwiatki, my wychodzimy z domu i po chwili znów jesteśmy otoczeni zimową aurą. Maleństwo odkryło w tym roku śnieg i jest oczarowane: rzuca śnieżkami, zjeżdża na sankach i pakuje biały puch do buzi, żeby doświadczyć go jeszcze mocniej. Jego rodzice natomiast, mieszkając już drugi rok w górach (a właściwie tuż obok nich ;) ) znów pokochali zimę :)
Polub stronę
Najnowsze komentarze