Długi weekend minął nam fantastycznie. Były góry, słońce, ognisko i dobre towarzystwo. Nastąpił u nas również ważny przełom: Maleństwo zrobiło swoje pierwsze zdjęcie! Wygląda na to, że kolejka do naszego aparatu robi się coraz dłuższa, ale w sumie, może to i dobrze – nareszcie jest szansa na wiecej zdjęć w dorosłym składzie :D Jasne, nie jest jeszcze idealnie, ale myślę, że rokowania na przyszłość są całkiem niezłe, tym bardziej, jeśli Maleństwo zacznie w końcu patrzeć przez wizjer ;)
Niemożliwie Dumni Rodzice
Polub stronę
Najnowsze komentarze