Biedactwo, taki malutki, a już musi na spacery chodzić! – zareagowała na nasz widok pewna starsza pani. Gdyby tylko wiedziała co jeszcze go z nami czeka… cóż począć, rodziny się nie wybiera ;)
Mam nadzieję, że Wasz weekend był co najmniej tak samo cudownie słoneczny jak nasz :) My cieszyliśmy się nim tym bardziej, że znowu jesteśmy mobilni i to już we czwórkę :D
Biedactwo?a raczej szczesciaz!!!! Bo rodzice chca radosnie spedzic dzien poza domem!szczesliwi rodzice to szczesliwe dzieci!!!A kiedy dzieci Sa szczesliwe?…kiedy rodzice spedzaja z nimi duzo czasu I doceniaja bycie razem!!!
Wiesz Pati, może tą panią rodzice w dzieciństwie wbrew jej protestom ciągali po górach i ma traumatyczne wspomnienia ;) Biedczka! :D
Lubię o Was czytać. Trochę z zazdrością, że ja nie zdobyłam się nigdy na takie podróżowanie jak Wasze. Teraz oswajam się z podróżowaniem moich dzieci. Podziwiam Was i proszę byście nigdy nie zrezygnowali z takiej postawy otwarcia na świat!
Alicja, ogromnie dziękuję za dobre słowo :)) Wszystko przed Tobą, na podróżowanie nigdy nie jest za późno – Teresa Bancewicz czy Olek Doba są tego żywymi dowodami :D Może dzieci coś podpowiedzą? Trzymamy kciuki mocno za podróże o jakich marzysz :)
Biedactwo i tyle. Na świeżym powietrzu dziecko męczyć… Przecież przewiać może, w lasach tyle zagrożeń, i jeszcze pewnie po świecie będą go wkrótce ciągnąć! ;-)
Wiesz Łukasz, świeże powietrze jest jednym z najpoważniejszych zagrożeń dla zrowia, a nawet życia – szczególnie najmłodszych. Wiesz ile wypadków zdarza się górach, nad jeziorem czy w lesie?! Lepiej uważajcie! Na kanapie, przed telewizorem zawsze bezpieczniej ;)
Wspaniałe Biedactwo we wspaniałych okolicznościach przyrody ze wspaniałymi Rodzicami i Bratem. Naprawdę mi go żal… ;) Pozdrawiamy
<3 Cudownie :) A nie było tekstu "nie noś, bo przyzwyczaisz"? haha mój ulubiony :) Weekend jak weekend - jutro jedziemy nad morze! :)
Biedak chyba stwierdził, że skoro nie ma wyjścia to chociaż postara się wszystko przespać :D
Bez czapki?! jak tak można… ;) przyznaj ile życzliwych osób zwróciło Ci na to uwagę? Bo nie wierzę, że nie zauważyli :D
Haha, dobrze Gabi, że chcociaż skarpetki miał, bo inaczej już by się mną pewnie kurator zainteresował ;)
Co za rodzice 😜 męczą dzieci, zamiast siedzieć w mieście na spacery zabierają 🙈 a z tym brakiem czapeczki w
To Juz wogole przesadziliście, dobrze ze chociaż sa skarpetki 😂😂😂
Stanisława pisze: Kasiu przyznasz, że wrzesień był bardzo łaskawy dla Waszej Rodzinki. Chyba nie tylko Waszej i Bogu dzięki. Mały Olek miał okazję poczuć, na własnej skórze, co znaczy ciepło promieni słonecznych a nie każdemu to dane.
Your email address will not be published.
27 komentarzy