Cieszyn

Cieszyn

Cieszyn

Podczas gdy w górach pierwsze krokusy i przebiśniegi nieśmiało wychylają główki spod resztek topniejącego śniegu, w miastach wiosnę widać już bardzo dobrze. My pierwszą tak ciepłą sobotę postanowiliśmy spędzić w słonecznym Cieszynie. Chyba nikogo nie muszę przekonywać jak fantastyczne jest to miejsce. Maleństwo zaznało miejskich przyjemności typu karmienie gołębi, gubienie się w krętych uliczkach, czy podjadanie smakołyków w klimatycznych kawiarenkach. Mimo że to nie Singapur, mam wrażenie, że bawiło się równie dobrze ;)

02.Cieszyn - przedwiosnie -z dzieckiem

04.Cieszyn - przedwiosnie -z dzieckiem.jpg

03b.Cieszyn - przedwiosnie -z dzieckiem.jpg

05.Cieszyn - przedwiosnie -z dzieckiem.jpg

07b.Cieszyn - przedwiosnie -z dzieckiem

08b.Cieszyn - przedwiosnie -z dzieckiem.jpg

09.Cieszyn - przedwiosnie -z dzieckiem.jpg

10.Cieszyn - przedwiosnie -z dzieckiem.jpg

12b.Cieszyn - przedwiosnie -z dzieckiem

15b.Cieszyn - przedwiosnie -z dzieckiem

16.Cieszyn - przedwiosnie -z dzieckiem.jpg

11.Cieszyn - przedwiosnie -z dzieckiem.jpg

06.Cieszyn - przedwiosnie -z dzieckiem

13.Cieszyn - przedwiosnie -z dzieckiem.jpg

14a.Cieszyn - przedwiosnie -z dzieckiem

20a.Cieszyn - przedwiosnie -z dzieckiem

17.Cieszyn - przedwiosnie -z dzieckiem.jpg

18.Cieszyn - przedwiosnie -z dzieckiem.jpg

19.Cieszyn - przedwiosnie -z dzieckiem.jpg

 

Polub stronę
15 komentarzy
  • Zuza pisze:

    Cieszyn jest super – byłam tam (dawno, dawno temu) podczas wizyty w Wiśle i zajechaliśmy, bo nigdy wcześniej nie mieliśmy okazji go odwiedzić. I też przez Czeski Cieszyn. Mój ulubiony zespół jest właśnie z Czech i w PL bardzo ciężko jest dostać ich płyty. W Cieszynie był najbliżej położony sklep z płytami, więc wróciłam wtedy z jedną nową (więcej nie mieli). Niestety już go zamknęli, ale i tak mam bardzo miłe wspomnienia z tym miastem. Po raz pierwszy piłam tam jeszcze yerba mate :D

  • nika pisze:

    ojeeej, Mały już nie jest mały. A jego skupione foto przy szklaneczce z kawą to potwierdza! made my day :)

  • Mel's fashion pisze:

    Nigdy nie byłam w Cieszynie, a to w końcu nie tak daleko! Na Twoich fotografiach prezentuje się fenomenalnie :)

  • Vanilla Island pisze:

    Dziękuję! Odwiedź koniecznie, bo to naprawdę super klimatyczne miasto :))

  • Magda pisze:

    Tak dawno tam nie byliśmy … chyba czas powrócić. Piękne zdjęcia.

  • Bridget pisze:

    Cieszę się, że tak Wam się podoba w moim ukochanym Cieszynie :D tam się urodziłam, a wychowałam jakieś 30km dalej. Do Cieszyna zawsze wracam z sentymentem. Zawsze czuję taki spokój, brak pośpiechu i pędu w wyścigu kto lepszy, jaki da się czasem wyczuć w innych miastach. Brak w nim zadufania i poczucia wyższości, wręcz przeciwnie, każdego przyjmie z otwartymi ramionami i pozwoli się rozgościć w jego skromnych progach :) Śląsk cieszyński rules ;)

  • Ada pisze:

    Świat jest taki mały… zaczęło się od linka o matkach – podróżniczkach, udostępnionego na FB przez koleżankę z Podkowy Leśnej (sic!), swoją drogą, poryczałam się czytając, nie wiedzieć czemu :-P , poprzez „oblukanie pobieżne” stronki vanillaisland.pl a skończywszy na wpisie z Cieszyna :-) yyy bo ja właśnie z Cieszyna.. ale że nie zajrzałaś do Muzeum Drukarstwa??? Kawke piłaś obok (w Mocce, poznaje po obrusach ;-) ), kamienicę obok obfociłaś… i nie wpadłaś do Muzeum :-( Zważywszy, że odległość niewielka (tyle km to spokojnie jednorazowo, bez zadyszki ;-) ) a zatem czekam…i nawet wstęp macie gratis, jak słowo kocham! Pozdrawiam i zaczytuję się w bloga….

  • Marcin pisze:

    Czyli, jak rozumiem, do Cieszyna z dzieckiem również warto :)


Leave a comment to Zuza Cancel reply

Your email address will not be published.


Post Comment